„Niełatwo zmierzyć głębokość słów” (K. Wojtyła, Matka w: Poezje i dramaty, Kraków 1999, s. 44) – możemy się o tym przekonać rozważając hasło tegorocznego XX Dnia Papieskiego Totus Tuus (Cały Twój). Wydawać by się mogło, że już je znamy, widzieliśmy je wielokrotnie wraz z papieskim herbem św. Jana Pawła II. Warto jednak sięgać do głębi tych słów w życiu Papieża Polaka i duchowości chrześcijańskiej.
Młody ks. Karol Wojtyła na swoje biskupie hasło wybrał zawołanie Totus Tuus. Towarzyszyło mu ono aż do powrotu do domu Ojca. Zaczerpnął je z dzieła św. Ludwika Marii Grignion de Montfort Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, które czytał jako dwudziestoletni młodzieniec, w czasie okupacji, pracując w kamieniołomach. Słowa Totus Tuus – Cały Twój (Maryjo) są związane z dojrzałym życiem Papieża i wyrażają Jego postawę wobec Boga i Maryi, a w konsekwencji do człowieka i całego świata. Życie św. Jana Pawła II było coraz pełniejszą realizacją zawierzenia Bogu przez Maryję. Pan potrzebował Matki, by „być Bogiem z nami”, człowiek potrzebuje Matki, by być dzieckiem Boga. Stąd też w refleksji nad własnym życiem winniśmy odpowiedzieć sobie na pytania: Kim jest dla mnie Ta, która klamrą otwiera i zamyka Biblię? Czy Matka Boga jest Matką mojej codzienności? Czy pozwalam, by Jej obecność przenikała projekt mojego życia?
W książce Dar i Tajemnica (1996 r.) św. Jan Paweł II, pisząc o kapłaństwie zatrzymuje się na wątku maryjnym swojego powołania. Mówi o tradycyjnym nabożeństwie do Matki Bożej wyniesionym z domu rodzinnego i parafii, o szkaplerzu karmelitańskim nieustannie noszonym od 10. roku życia. Dla nas szczególnie ważne jest to, co św. Jan Paweł II pisze o swych młodzieńczych latach:
„O ile dawniej byłem przekonany, że Maryja prowadzi nas do Chrystusa, to w tym okresie zacząłem rozumieć, że również i Chrystus prowadzi nas do swojej Matki. Był taki moment, kiedy nawet poniekąd zakwestionowałem swoją pobożność maryjną uważając, że posiada ona w sposób przesadny pierwszeństwo przed nabożeństwem do samego Chrystusa. Muszę przyznać, że wówczas z pomocą przyszła mi książeczka św. Ludwika Marii Grignion de Montfort nosząca tytuł: „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”. W książeczce tej znalazłem poniekąd gotową odpowiedź na moje pytania. Tak, Maryja nas przybliża do Chrystusa, prowadzi nas do Niego, ale pod warunkiem, że przeżyjemy Jej tajemnicę w Chrystusie”. (Jan Paweł II, Dar i Tajemnica, Kraków 1996, s. 29).
Postawa zawierzenia Maryi wynika z dwóch wydarzeń opisanych w Ewangelii wg św. Jana:
- Wesela w Kanie Galilejskiej (J 2, 1-12), gdzie Maryja mówi i do sług weselnych, i do każdego z nas: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek [Jezus] wam powie” (J 2,5);
- Ukrzyżowania Jezusa (J 19,17-30) i słowach Zbawiciela wypowiedzianych wtedy do Maryi: „Niewiasto, oto syn Twój” (J 19,26) i do Jana Apostoła: „Oto Matka twoja” (J 19,27).
W 1977 roku, kardynał Karol Wojtyła, na Jasnej Górze, komentując fragment Ewangelii wg św. Jana mówiący o weselu w Kanie Galilejskiej powiedział: „W naszych czasach to wezwanie: „Cokolwiek wam On powie, to czyńcie!” – nabiera barwy naszych czasów. Jest przeniknięte dramatem naszych czasów, napięciem naszych czasów” (ks. Karol kard. Wojtyła, Oto Matka Twoja, Jasna Góra – Rzym 1979, s. 323). W ten sposób Kardynał z Krakowa podkreślił potrzebę osadzenia tego wezwania w teraźniejszości. Na pewno zmieniła się nasza Ojczyna i świat. Dramatem naszych czasów jest chęć radykalnego odrzucenia Boga, a w konsekwencji tworzenie nowej wizji człowieka, będącej często jego karykaturą. Ciągle aktualnym przesłaniem Papieża jest więc wezwanie do zawierzenia Maryi, a Bogu przez Maryję. Matka Boża dzisiaj, podobnie jak w Kanie Galilejskiej, wskazuje na Jezusa jako Źródło zaspokojenia ludzkich braków, potrzeb, pragnień i tęsknot. Zachęca współczesnego człowieka do przyjęcia wiary nadającej sens codziennemu wędrowaniu. Postawa ta ukazuje godność człowieka oraz prowadzi do odważnej wolności i skłania do dawania świadectwa.